Poczucie znaczenia w rodzinnej strukturze relacji interpersonalnych u dorosłych dzieci alkoholików

kontynuacja pracy magisterskiej sprzed miesiąca

W tym miejscu swojej pracy pragnę przedstawić wyniki z badań, które dotyczyły kwestii poczucia ważności dorosłych dzieci alkoholików w ich rodzinach. Ten aspekt relacji interpersonalnych w rodzinie wydaje mi się szczególnie istotny. Podobnie jak w przypadku samoakceptacji, poczucie ważności dziecka w rodzinie stymuluje proces dojrzewania emocjonalnego i psychicznego oraz może być doskonałym wskaźnikiem jakości jego relacji z rodzicami. Zamierzałem zbadać ogólny poziom poczucia znaczenia dzieci w rodzinie oraz wobec kogo z członków rodziny dzieci czuły się najbardziej ważne. Interesowało mnie również to, na ile i przez kogo najbardziej dzieci czuły się lekceważone i zaniedbywane.

Aby zbadać ogólny poziom poczucia znaczenia dzieci w ich rodzinach sformułowałem 7 pytań. W kwestionariuszu wywiadu oznaczone one są następującymi numerami: 117, 118, 120, 121, 122, 123 oraz 126. Wszystkie pytania opatrzone były identyczną kafeterią, która stanowiła jednocześnie pięciostopniową skalę. Pozwalała ona badanym na określenie swego własnego poziomu poczucia znaczenia. Sumę odpowiedzi wszystkich osób podzieliłem następnie przez liczbę pytań. Uzyskany w ten sposób średni arytmetyczny rozkład odpowiedzi z wszystkich pytań przestawiam graficznie na wykresie.

Nie wdając się w jakąś bardzo szczegółową i dokładną analizę procentową można stwierdzić, że prawie połowa ( dokładnie 45%) badanych uważa, iż stopień w jakim czuli się ważni w rodzinach jest dość niski oraz bardzo niski. Pozostali ( a więc 55%) badanych oceniła swoje poczucie znaczenia w rodzinach na poziomie średnim, dość wysokim i bardzo wysokim. Przy czym tych na poziomie bardzo wysokim jest najmniej, bo tylko 5%.

Oceniam więc, że prawie połowa badanych przeze mnie dorosłych dzieci alkoholików wychowywała się w rodzinach, w których relacje interpersonalne nie układały się  pomyślnie. Powyższy wniosek wypływa stąd, że dzieci pochodzące z takich rodzin nie doświadczały w wystarczającym stopniu poczucia, iż są rzeczywiście kimś ważnym dla rodziców, a raczej czuły się przez nich lekceważone i zaniedbywane.

Na kolejnym wykresie przedstawiam wyniki odpowiedzi na pytanie oznaczone w kwestionariuszu nr 116. Pytanie to brzmiało: „Wylicz w kolejności osoby, uwzględniając stopień, w jakim czułeś/aś się dla nich kimś ważnym. Zacznij od osoby, wobec której miałeś/aś poczucie, że jesteś najważniejszy.” Badani mieli więc za zadanie wymienić na kolejnych miejscach najbliższe osoby z rodziny według stopnia poczucia znaczenia wobec nich.

Na kolejnym wykresie przedstawiam wyniki tj. łączną ilość wyborów z pierwszych dwóch miejsc.

Z powyższego wykresu wynika, iż największą ilość głosów na pierwszym miejscu otrzymali ojcowie, następnie rodzeństwo a najmniej matki. Chociaż różnice ilości wskazań są tutaj niewielkie, to jednak taki ich podział zaskoczył mnie. Bardziej wnikliwa analiza ujawniła bardzo ciekawe fakty. Mianowicie wśród 6 osób, które umieściły swoich ojców na pierwszym miejscu było aż 5 córek. Jak się również okazało były to dokładnie te same córki, które w badaniach nad strukturą socjometryczną rodzin wykazywały najwięcej sympatii wobec swoich ojców. Okazuje się więc, że dzieci czuły się najbardziej znaczące wobec tych rodziców, których jednocześnie najbardziej lubiły.

Wyniki te potwierdzają moje wcześniejsze wnioski. Chodzi tutaj mianowicie o spostrzeżenie, że wśród wszystkich 17 badanych przeze mnie dorosłych dzieci alkoholików istnieje grupa około 5-6 córek, wyróżniająca się szczególnie dobrymi relacjami z ojcami. Jak się okazuje, alkoholizm ojców wcale nie przeszkadzał tymże córkom zachować postawę sympatii i życzliwości wobec swoich ojców. Przypuszczam, że bardzo istotną rolę w takim właśnie pozytywnym obrazie relacji z ojcami odegrał czynnik emocjonalny. Świadczyć to może z jednej strony o istniejącej rzeczywistej silnej więzi emocjonalnej badanych córek z ojcami.

Z drugiej jednak strony istniejący w świadomości dorosłych córek pozytywny stosunek do ojców może być wyrazem silnej potrzeby bliskości i pragnienia kontaktu. W tym drugim przypadku bardzo korzystny obraz ojców może wynikać po prostu z idealizowania ich przez córki. Niestety, w moich badaniach tego rodzaju nasuwających się wątpliwości nie byłem w stanie rozstrzygnąć.

Na pierwszym miejscu aż 5 osób wybrało kogoś z rodzeństwa. Świadczy to z pewnością korzystnie o panujących w tychże rodzinach relacjach między dziećmi. Takie jednak wybory mogą wynikać m.in. z dość niskiego poczucia znaczenia dla rodziców. Na powyższym wykresie widać także, że zdecydowanie największą ilość razy na drugim miejscu umieszczane były matki badanych osób. Widać wyraźnie, że poza pięcioosobową grupą córek, które umieściły swoich ojców na pierwszym miejscu pozostałe dzieci czuły się najbardziej znaczące wobec matek. Można sądzić, że te dzieci miały o wiele lepszą relację emocjonalną właśnie z matkami.

Następny wykres przedstawia średni rozkład odpowiedzi na pytania dotyczące poziomu zaniedbania dzieci przez rodziców. W swoim kwestionariuszu wywiadu sformułowałem 6 takich pytań i oznaczyłem je kolejnymi numerami: 60, 61, 62, 63, 67 oraz 68.

Na wykresie widać, że ojcowie uzyskali wyższą średnią wskazań na dwóch najwyższych poziomach. Na pozostałych poziomach czyli na średnim, dość niskim i bardzo niskim wyższą średnią odpowiedzi uzyskały matki. Ogólna średnia z odpowiedzi również wyższa przypadła ojcom i wyniosła 1,73, natomiast u matek wyniosła ona 1,48. Oznacza to, że ogólny poziom zaniedbania dzieci był większy ze strony ojców.

Taki rozkład odpowiedzi potwierdza w pełni prezentowane już wyniki z badań nad pełnieniem funkcji rodzicielskich. We wszystkich czterech badanych funkcjach ojcowie zostali gorzej ocenieni od matek. Ogólnie można powiedzieć, że w świadomości badanych dorosłych dzieci alkoholików ojcowie mniej zajmowali się nimi od matek. Dzieci czuły się z tego powodu bardziej zaniedbywane przez ojców. Trzeba jednak równocześnie zauważyć, że nie wszyscy ojcowie zostali tak surowo ocenieni przez swoje dzieci, oraz że nie wszystkie matki zostały ocenione pozytywnie.

A oto spontaniczne wypowiedzi dorosłych dzieci alkoholików dotyczące ich poczucia znaczenia i ważności w rodzinach:

„Kiedyś miałem poczucie, że brat był lepiej traktowany w rodzinie. Teraz tak nie myślę. Byłem zazdrosny o brata z powodu mojej niepełnosprawności. Wydawało mi się, że brat był „oczkiem w głowie”, a ja byłem odsunięty „na boczny tor”. Dla mamy byłem ważny wtedy, kiedy trzeba było mi w czymś pomóc. Nie mogę jednak powiedzieć, że byłem źle traktowany.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 5)

„Ojciec tylko interesował się pracą. Matka mówiła, że dzieci były dla niej ważne, że wszystko by zrobiła dla domu, dla dzieci.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 7)

„Rodzice raczej mało zajmowali się mną. Bardziej mój brat był w centrum zainteresowań moich rodziców. Ja byłem raczej z boku. Siostra niekiedy wiele rzeczy robiła, aby zwrócić na siebie uwagę.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 9)

„W  rodzinie chcieliby mnie traktować jak kurę domową, sprzątaczkę, ale ja się nie daję. Nie buntowałam się przeciwko temu jak mnie traktowano, bo to by nic nie dało. Chcę być niezależna. Rodzice mniej interesowali się mną niż moim bratem. Myślę, że bardziej się nim zajmowali. Jestem zazdrosna o brata, że mama więcej mu kupuje i martwi się o niego bardziej niż o mnie. Mój brat lubi lenistwo, bałagan i słodkie rzeczy. Potrafi być sympatyczny, ale ma w sobie dużo lęków z powodu picia ojca. Brat w trudnych sytuacjach, kiedy nie mógł sobie z czymś poradzić, też popijał alkohol. Dlatego mama tak troszczy się o niego z obawy chyba, żeby nie pił i żeby nie poszedł w ślady ojca. Kiedyś mnie to bardziej bolało, myślę jednak, że przez to jestem bardziej samodzielna i niezależna, a mój brat jest gapa. ”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 10)

„Mama wskazywała na braci jako na wzór doskonałości. Byłam zazdrosna o braci, bo wydaje mi się, że byli lepiej traktowani przez mamę. Zazdrościłam im tego, że oni tak łatwo uczyli się, a mnie nauka szła trudniej.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 11)

„Nie odpowiadało mi nigdy to, jak się do mnie odnoszono. Nikt z rodziny nie pomagał mi w moich problemach. Nie szanowano moich uczuć i potrzeb. Czasami buntowałam się i wtedy mówiłam, co myślę, że tak nie powinno być.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 14)

„Dla nikogo z rodziny nie czuję się kimś ważnym. Nigdy nie liczono się z moim zdaniem. Czuję się totalnie odrzucona.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 16)

5/5 - (4 głosów)

Struktura władzy w rodzinie z punktu widzenia dorosłych dzieci alkoholików

podrozdział pracy magisterskiej – rozdział badawczy

Badając strukturę rodzin alkoholowych chciałem zorientować się również, kto pełni w nich rolę kierowniczą. Na ogół bywa tak, że osoba uzależniona nie jest w stanie wypełniać prawidłowo swej funkcji w rodzinie. Jeśli na przykład ojciec jest uzależniony od alkoholu, to większość obowiązków, zadań i różnych spraw rodzinnych bierze na siebie matka. To właśnie ona, podejmując wszelkie decyzje, staje się osobą najbardziej odpowiedzialną za funkcjonowanie całej rodziny. W układzie małżeńskim rodziny alkoholowej zazwyczaj osoba współuzależniona ma największy zakres władzy. Zobaczmy, czy moje badania potwierdzają te przypuszczenia.

Do tego problemu badawczego sformułowałem dwa pytania. W załączonym kwestionariuszu wywiadu są to pytania oznaczone cyfrą 2 i 3. Badani mieli za zadanie wybrać osoby ze swojej rodziny, biorąc pod uwagę również siebie, a następnie według określonej hierarchii umieścić je na odpowiednich miejscach od pierwszego poczynając.

Również tutaj uznałem, że zestawienie odpowiedzi w formie wykresów, na których zostaną pokazane ilościowe wybory poszczególnych osób z rodziny będzie najciekawszym sposobem porównania otrzymanych wyników z badań. Już na pierwszy rzut oka łatwo można zauważyć, że zarówno na pierwszym, jak i drugim miejscu na obu wykresach największą liczbę głosów otrzymały matki. Zgodnie zresztą z moimi wcześniejszymi przewidywaniami, w zbadanych przeze mnie rodzinach z problemem alkoholowym, to właśnie matki podejmowały najczęściej ważne dla rodziny decyzje oraz z ich zdaniem liczono się najbardziej. O ile w walce o pierwsze miejsce ojcowie, jeśli tak można powiedzieć, dość dzielnie rywalizowali z matkami, otrzymując jedynie dwa głosy mniej, zwłaszcza w kwestii podejmowania ważnych decyzji, to już na drugiej pozycji częściej od ojców pojawiały się nawet dzieci.

To właśnie wyniki wyborów z drugiego miejsca najbardziej mnie tutaj zaskoczyły. Świadczą one o tym, że w niektórych rodzinach większy udział w podejmowaniu ważnych decyzji miały dzieci a  nie ojciec, oraz że brano bardziej pod uwagę ich zdanie niż zdanie ojca. Przedstawiony na powyższych wykresach rozkład wyborów z drugich miejsc sprowokował mnie do bardziej szczegółowej analizy uzyskanych odpowiedzi. Interesowało mnie, czy umieszczane w odpowiedziach dzieci stanowią jakąś szczególną kategorię na przykład pod względem płci lub wieku. Jak się można było spodziewać, wskazywane w odpowiedziach dzieci były to zazwyczaj najstarsze z rodzeństwa. Spośród 12 dzieci umieszczonych na pierwszym lub drugim miejscu w odpowiedziach na oba pytania, 10 dzieci to najstarsi bracia oraz najstarsze siostry.

Omawiane tutaj wyniki badań skłaniają mnie do wyciągnięcia pewnych wniosków. Otóż w niektórych rodzinach z problemem alkoholowym rola ojca w podejmowaniu ważnych decyzji nie jest wystarczająco dobrze pełniona. Uzależniony od alkoholu ojciec cieszy się raczej niskim autorytetem. Taki ojciec niewiele ma w rodzinie do powiedzenia, ponieważ nikt go nie słucha, nikt nie traktuje poważnie tego, co mówi albo tylko udaje się, że się słucha, a i tak w ostateczności robi się po swojemu. Taki ojciec może czuć się lekceważony. W systemie rodzinnych relacji jest często odsuwany na bok, wyłączany z życia rodzinnego, izolowany i traktowany jako nieodpowiedzialny.

Zresztą jego energia i uwaga skupiona jest wokół alkoholu a nie rodziny.  W ten sposób rodzina organizuje sobie życie bez ojca. Bardzo często tak się dzieje, że pewne obowiązki lub zadania należące do ojca przejmuje właśnie najstarsze dziecko. W literaturze poświęconej dzieciom z rodzin alkoholowych takie przedwcześnie dorosłe, dojrzałe, odpowiedzialne, poświęcające się dla rodziny, opiekujące się matką i młodszym rodzeństwem dziecko określa się mianem „bohatera rodzinnego”. Dziecko takie jest często pozbawione własnego, beztroskiego dzieciństwa a niekiedy zmuszone jest rezygnować z osobistego rozwoju dla dobra rodziny. Wyniki moich badań wskazują więc na to, że opisywana w części teoretycznej mojej pracy rola i funkcja dziecka „bohatera rodzinnego” w pełni się tutaj potwierdziła.

5/5 - (5 głosów)

Wzajemność i komunikacja w systemie rodziny alkoholowej widziane oczyma dorosłych dzieci

Wzajemność w rodzinie

Stopień, w jakim dzieci mogły liczyć na pomoc i współpracę ze strony innych członków rodziny.

Zadałem badanym trzy pytania (nr 18, 19 i 46) na temat tego, jak oceniają swoją rodzinę pod względem możliwości uzyskiwania od niej wsparcia i pomocy w trudnych dla siebie chwilach.  Poniżej przedstawiam rozkład odpowiedzi na pytania dotyczące wzajemności w badanych systemach rodzin alkoholowych. Wykres 6.1. pokazuje średnie wartości arytmetyczne.

Z wykresu 6.1. wynika, że dość wyraźne różnice w ilościach odpowiedzi między matkami a ojcami wystąpiły na poziomie wysokim oraz na poziomie bardzo niskim. Na poziomie wysokim znacznie więcej odpowiedzi uzyskały matki, natomiast na poziomie bardzo niskim więcej odpowiedzi uzyskali ojcowie. Prawie na wszystkich poziomach ilość wskazań na matki jest dość wyrównana.

Mimo ogólnie nieco wyższej oceny stopnia wzajemności ze strony matek, taki średni rozkład odpowiedzi troszeczkę mnie zaskoczył. Spodziewałem się bowiem zdecydowanie większej ilości odpowiedzi wskazujących raczej na wyższy stopień wzajemności ze strony matek. Okazało się jednak, że niewiele, bo tylko około 1/3 badanych (średnio niecałe 6 odpowiedzi – łącznie z poziomów bardzo wysokiego oraz wysokiego) oceniła swoje matki jako te, na których pomoc, wsparcie i wzajemność można było liczyć w zadowalającym stopniu. Z kolei na poziomach niskim oraz bardzo niskim matki otrzymały średnio około 8 odpowiedzi.

Tak więc prawie połowa badanych dość nisko oceniła pod względem wzajemności swoją relację z matką. Wskazania dotyczące ojców są natomiast bardziej  zróżnicowane. Z 17 odpowiedzi średnio zaledwie 3 odpowiedzi wskazywały na ojców na poziomach bardzo wysokim oraz wysokim. Natomiast średnio aż około 11 odpowiedzi wskazywało na ojców na poziomach niskim oraz bardzo niskim. Taki rozkład odpowiedzi oznacza słabe poczucie  wzajemności u badanych dzieci w relacji z ojcami.

Ogólny wynik badania stopnia wzajemności w rodzinie alkoholowej wskazuje, że ojcowie zostali gorzej ocenieni pod tym względem od matek. Tego zresztą należało się spodziewać. Mimo to wydaje się, że różnica w stopniu wzajemności ze strony matek i ojców nie jest aż tak wielka, jakiej można byłoby oczekiwać.

A oto niektóre spontaniczne wypowiedzi dorosłych dzieci alkoholików na temat wzajemności w stosunkach rodzinnych:

„Jestem trochę taka „Zosia samosia”, wolę zrobić sama, niż liczyć na czyjąkolwiek pomoc. Raczej wolę liczyć tylko na siebie, naprawiam drobne rzeczy w domu. Jestem perfekcjonistką – ten perfekcjonizm dotyczy mnie, wymagam bardzo od siebie, a nie narzucam go innym tak, jak to robił ojciec. Wiele spraw biorę po prostu na siebie. Przyzwyczajona byłam do rozwiązywania problemów sama.

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 3)

„Czułem się pozostawiony samemu sobie. Wszystkie swoje problemy musiałem sam rozwiązywać.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 9)

„Mój ojciec dużo obiecywał, lecz na ogół niczego nie spełniał. Był nieodpowiedzialny. Zapominał to, co wcześniej obiecał. Prosiłam go w zasadzie tylko o pieniądze, a gdy był pijany, to o nic go nie prosiłam. Nauczyłam się radzić sobie sama w życiu. Jestem raczej samodzielna i nigdy nie liczyłam na pomoc rodziny. Wiem jednak, że mogłabym na rodziców liczyć w przyszłości i wiem, że mnie nie zawiodą.”

(Źródło : Kwestionariusz wywiadu nr 10)

„Zwracałam się o pomoc i wsparcie, ale szybko okazywało się, że nie otrzymywałam tego, czego naprawdę potrzebuję. Nigdy nie byłam z tego zadowolona.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 14)

Komunikacja w rodzinie

Stopień, w jakim dzieci otwarcie komunikowały i wyrażały swoje myśli, uczucia, pragnienia i potrzeby.

Aby zbadać, jak zdaniem dzieci funkcjonowała komunikacja w rodzinie, sformułowałem w tym celu osiem pytań (nr 18, 20, 21, 22, 47, 48, 49, i 65). Interesowało mnie przede wszystkim to, czy dzieci zwracały się do rodziców, gdy potrzebowały pomocy, na ile swobodnie i otwarcie mogły wyrażać swoje myśli uczucia i potrzeby, czy miały do rodziców zaufanie i czy czuły się przez nich rozumiane. Podobnie jak w przypadku badania wzajemności, zebrane odpowiedzi na pytania dotyczące komunikacji w badanych systemach rodzin alkoholowych przedstawiam na wykresie 6.2.. Wykres ten przedstawia dla poszczególnych kategorii wartości średnie arytmetyczne.

Powyższy wykres pokazuje, że w porównaniu ze wzajemnością, wzrosła średnia wartość odpowiedzi wskazujących na matki na poziomach dość niskim oraz bardzo niskim. Wpłynęło to na ogólnie niższą ocenę poziomu komunikacji z matkami. Średnie arytmetyczne odpowiedzi, jakie uzyskały matki na poszczególnych poziomach, są także bardziej zróżnicowane. Wnioskuję z tego, że badane przeze mnie osoby bardziej mogły liczyć na pomoc i współpracę ze strony matek, niż na możliwość znalezienia u nich zrozumienia dla swoich myśli, uczuć czy zachowań. Świadczyć to może o tym, że matki nadmiernie obarczone obowiązkami, wynikającymi z poczucia odpowiedzialności za dom, nie znajdowały wystarczająco dużo czasu, aby móc go poświęcić na rozmowy ze swoimi dziećmi. Być może przepracowane, przemęczone i nieco znerwicowane swoim położeniem, nie były zdolne do nawiązania życzliwego i uczuciowego kontaktu z dziećmi.

Rozkład odpowiedzi dotyczący ojców jest dość podobny jak w przypadku badania stopnia wzajemności. Na wykresie widać rosnące średnie wartości odpowiedzi w kierunku słabej komunikacji. Na uwagę zasługuje  fakt, że jeśli chodzi o możliwość porozumienia się z ojcami, to bardzo nieznacznie, ale jednak ojcowie zostali łagodniej ocenieni przez badanych w porównaniu ze wzajemnością. Tak więc komunikacja z ojcami układała się nieco lepiej niż wzajemność. Porównując jednak wyniki badań należy stwierdzić, że zarówno we współpracy, jak i w zakresie komunikacji, ojcowie zostali gorzej ocenieni od matek. Podsumowując można powiedzieć, że w  świadomości badanych dorosłych dzieci alkoholików poziom komunikacji w ich rodzinach okazał się ogólnie niższy od poziomu wzajemności.

Prezentuję również swobodne wypowiedzi dorosłych dzieci alkoholików dotyczące komunikacji w ich rodzinach:

„Swoje uwagi na temat spraw rodzinnych wymieniałam na ogół z siostrą. Na forum rodziny rzadko i tylko wtedy, gdy coś mnie denerwowało, robiłam to głośno, krzykliwie.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 1)

„W domu nie rozmawialiśmy o uczuciach. Mówiłam jedynie o moich materialnych potrzebach, o innych nie rozmawialiśmy.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 2)

„W domu mogłam swobodnie wypowiadać się jedynie na tematy nie związane ze sprawami rodzinnymi, a na temat uzależnienia w ogóle nic nie mówiliśmy, była to taka zmowa milczenia.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 3)

„Moi rodzice rozwiedli się 9 lat temu. Matka była bardziej osobą chłodną uczuciowo, stwarzała wrażenie zawsze pewnej siebie, nie umiała kochać ani okazywać uczuć, wpędzała mnie w straszliwe poczucie winy, z którym nie mogę poradzić sobie do dzisiaj. Brat był bardziej podobny do matki, też raczej chłodny i pewniejszy siebie. Ojciec był wrażliwy i bardziej potrafił okazywać uczucia. Uważam, że mam podobny charakter do niego. Matka jest zazdrosna, że mam ochotę utrzymywać kontakt z ojcem. Kiedyś bardzo chciałam, żeby ojciec wrócił. Wiedziałam jednak, że nie powinnam tego chcieć, ponieważ powinnam być raczej lojalna wobec matki. Zawsze zresztą czułam się wobec niej winna.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 4)

„Nie bardzo wiedziałem, co czułem, nie znałem uczuć.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 5)

„Rodzice nie wiele o mnie wiedzieli. Nie czułem się rozumiany przez nich.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 7)

„Ukrywałem swoje prawdziwe uczucia zwłaszcza w domu, bo nie chciałem nikogo obrażać. Czasem wypowiadałem się na temat pijaństwa ojca.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 8)

„Nie poruszaliśmy problemu alkoholizmu ojca i w ten sposób wydawało się, że nie ma problemu. Otwarte myślenie było szybko ucinane, stopowane. Byłem osobą zamkniętą w sobie. Moje uczucia były raczej lekceważone, więc nie otwierałem się. Z tego powodu doświadczałem poczucia krzywdy.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 9)

„Wobec matki nie jestem otwarta. Zanim ojciec nie pił, miałam z nim lepszy kontakt. Gdy byłam mała, czasami obawiałam się ojca, odzywałam się do niego tylko wtedy, gdy nie pił. Mamie rzadziej ufałam. Ojciec wobec matki częściej wyrażał uczucia, matka o swoich uczuciach raczej nie mówiła. Nie informuję innych o swoich pragnieniach i potrzebach, staram się być niezależna. W naszej rodzinie każdy był skryty i nikt z nikim nie dzielił się ważnymi sprawami. Każdy żył swoim życiem. Uważam, że byłam ze wszystkich najbardziej otwarta, komunikatywna.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 10)

„Mama mnie w ogóle nie rozumiała. Byłam zła na nią i na ojca. Młodszy brat jest bardzo zamknięty w sobie, do dzisiaj nie mówi o swoich uczuciach, starszego brata nie było.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 11)

„Wobec matki mogłam być spontaniczna pod warunkiem, że nie wyrażałam złej opinii o niej. Na matkę nigdy nie można się było pogniewać i obrazić. Czułam, że matka lekceważy moje uczucia. Wobec ojca mogłam mówić, co myślę i czuję. Brakowało mi tylko fizycznej bliskości z ojcem.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 12)

„Wyrażałam spontanicznie złość, żale, pretensje i frustracje. Jednak, gdy okazywałam swoje uczucia, to mama się obrażała i nie chciała tego słuchać. Nie umiem okazywać uczuć pozytywnych ludziom, a jedynie robiłam to wobec psa. Wobec ojca byłam bardziej otwarta, bo był bardziej uczuciowy, był fajny, chodził ze mną na łyżwy i sanki, był dowcipny, lubiłam go. Ojciec był bardziej czuły, przytulał mnie, lubił bawić się ze mną. Mama była chłodna, zamknięta w sobie, krępuje się gestów czułości, jest sztywna i nienaturalna. Mniej z nami rozmawiała, była zmartwiona, znerwicowana, nigdy nie miała czasu. Martwiła się ojcem. Wprowadzała atmosferę nerwowości i napięcia. Mama była ciągle zmęczona życiem, smutna, przewrażliwiona na punkcie naszego zdrowia, nie potrafiła się cieszyć.”

(Źródło: Kwestionariusz wywiadu nr 14)

5/5 - (6 głosów)

Charakterystyka pojęć ekologicznych dzieci 6-letnich

Dzieci w przedszkolu obok swobodnej działalności (zarówno młodsze jak i starsze) wykazują duże zainteresowanie przyrodą, pracą dorosłych, co podczas zabaw i zajęć chętnie naśladują. Swobodnie podejmowanej działalności spostrzegają wiele rzeczy, ale mają skłonność do globalnego ujmowania przedmiotów i zjawisk, pomijają często jakieś ważne cechy i właściwości istotne dla zrozumienia znaczenia nazwy. Wiele rzeczy nie zauważyłyby i nie zrozumiałyby, gdybyśmy im w tym nie pomogli i nie skierowali ich uwagi na właściwe tory. Na tym polega kierowanie działalnością dzieci w przedszkolu, wtedy to również następuje możliwość rozwijania różnych rodzajów pojęć u dzieci. St. Lipina wymienia trzy rodzaje dominującej działalności dzieci:

  1. zajęcia z dominacją ruchu – zabawy ruchowe, ćwiczenia gimnastyczne, zabawy rytmiczne.
  2. zajęcia z dominacją twórczości plastycznej i technicznej – zajęcia plastyczne, techniczne i konstrukcyjne.
  3. zajęcia z dominacją działalności umysłowej – należą do nich głównie te wszystkie zajęcia, które służą rozwijaniu myślenia, mowy, wzbogacaniu wiadomości z zakresu życia społecznego, przyrody, techniki, sztuki i w związku z tym kształtowaniu różnorodnych pojęć (społeczno-moralnych, przyrodniczych, technicznych, matematycznych, estetycznych).

„Każdym z tych rodzajów określane są i realizowane inne cele i zadania wynikające z tematu i treści zajęcia, lecz we wszystkich istnieje możliwość, a nawet konieczność sprawdzenia rozumienia pojęć ich kształtowania i utrwalania.”[1]

W mojej pracy na szczególną uwagę zasługują zajęcia z zakresu poznawania otoczenia społecznego i przyrodniczego (przykładowe konspekty – aneks). Stosując zasadę bezpośredniego kontaktu z otoczeniem starałam się zapoznać dzieci z życiem społecznym, przyrodą, techniką w naturalnych środowiskach, dostępnych i dostosowanych do ich rozumienia. Podobnie postępowałam na zajęciach z zakresu poznawania przyrody, zaczynając od roślin znajdujących się w sali, w kąciku przyrody, później poszerzając stopniowo wiedzę o inne środowiska: park, łąka, las, rzeka. Mimo, że zajęciom tym przyświecały różne cele zawsze pamiętałam jakiego rodzaju pojęcia mają przyswoić sobie dzieci. Treści dostrzeżone i przeżywane przez dzieci były zawsze bardzo bogate i różnorodne, a moim zadaniem było utrwalenie tych pojęć, które uwzględniłam w celach zajęcia. Utrwalając różne pojęcia starałam się, zestawić dany przedmiot z innym, wyszukać cechy wspólne, różnice, określić dane pojęcie na podstawie poznanych cech, sprawdzić stopień utrwalenia tego pojęcia.

W celu sprawdzenia, jaką wiedzę ekologiczną posiadają dzieci 6-letnie wykorzystałam w badaniach test (aneks). Test składał się z pięciu części, w których wyróżniłam następujące kategorie: zwierzęta, rośliny, ptaki, zjawiska przyrodnicze i ochrona przyrody. Badania przeprowadziłam w dwóch 25 osobowych grupach dzieci 6-letnich (grupa „0A” i grupa „0B”), indywidualnie z każdym dzieckiem. Test został przeprowadzony po zrealizowaniu programu proekologicznego. Maksymalnie dzieci mogły uzyskać 64 punkty. Ilość punktów za poszczególne pytania przedstawia poniższa tabelka.

Punktacja testu

Tabela nr 1

Poszczególne kategorie zwierzęta rośliny ptaki zjawiska przyrodnicze ochrona przyrody razem
Maksymalna ilość punktów do uzyskania 11 pkt 13 pkt 18 pkt 12 pkt 10 pkt 64 pkt

Ilość punktów uzyskana przez dzieci z grupy „0A” za poszczególne pytania testu.

Tabela nr 2

Imię dziecka Ilość punktów uzyskana w poszczególnych kategoriach suma
zwierzęta rośliny ptaki zjawiska przyrodnicze ochrona przyrody
1. Arek Ch.

2. Piotr Ch.

3. Patryk G.

4. Sebastian G.

5. Sylwia I.

6. Kosma K.

7. Oliwia K.

8. Elżbieta K.

9. Kamil L.

10. Paweł L.

11. Daniel Ł.

12. Krystian M.

13. Piotr P.

14. Łukasz P.

15. Barbara P.

16. Damian P.

17. Wiktor S.

18. Ada S.

19. Alicja S.

20. Natalia S.

21. Michał T.

22. Monika T.

23. Kuba W.

24. Adrian P.

25. Wojciech K.

11

11

7

9

11

11

8

11

11

7

10

9

8

11

7

10

10

10

11

10

11

9

8

10

11

13

13

10

10

13

13

9

13

13

8

10

8

9

13

7

12

10

12

13

10

13

12

9

10

13

18

18

9

15

18

18

14

18

18

9

14

15

14

18

8

16

16

15

18

16

18

14

12

15

18

12

12

10

10

12

12

9

12

12

8

10

8

8

12

7

10

10

11

12

10

12

10

10

10

12

10

10

9

8

10

10

7

10

10

6

7

7

7

10

8

8

8

9

10

9

10

7

6

9

10

64

64

45

53

64

64

47

64

64

38

51

47

46

64

37

56

54

57

64

55

64

52

45

54

64

Źródło – badania własne

Ilość punktów uzyskana przez dzieci z grupy „0B” za poszczególne pytania testu.

Tabela nr 3

Imię dziecka Ilość punktów uzyskana w poszczególnych kategoriach suma
zwierzęta rośliny ptaki zjawiska przyrodnicze ochrona przyrody
1. Weronika A.

2. Ola G.

3. Magda G.

4. Wiktor H.

5. Magda J.

6. Szymon K.

7. Artur K.

8. Kinga K.

9. Anna K.

10. Alan K.

11. Ola L.

12. Filip L.

13. Oliwia M.

14. Andrzej T.

15. Maciej P.

16. Paweł R.

17. Daniel R.

18. Dominika S.

19. Patryk S.

20. Agnieszka Z.

21. Szymon H.

22. Darek P.

23. Damian W.

24. Michał R.

25. Daniel K.

10

11

10

9

7

11

10

10

7

10

10

11

10

10

11

11

7

10

11

10

10

11

9

8

10

10

13

10

10

8

12

12

9

8

9

10

13

11

10

10

12

8

12

12

10

12

13

12

13

15

18

18

18

18

9

18

17

17

9

17

18

18

17

17

17

18

9

17

18

18

15

17

15

13

15

12

12

12

11

10

12

12

11

7

11

12

12

10

10

12

12

7

11

12

12

10

11

10

9

10

8

10

10

9

8

9

9

9

6

9

8

8

9

9

8

10

6

9

10

8

8

10

8

7

9

58

64

60

57

42

62

60

56

37

56

58

62

57

56

58

63

37

59

61

58

55

62

54

46

56

Źródło – badania własne

ANALIZA TABELEK

Po przyjęciu powyższej punktacji testu, określiłam następujące poziomy wiedzy ekologicznej:

0 – 37 pkt POZIOM NISKI

38 – 55 pkt POZIOM ŚREDNI

56 – 64 pkt POZIOM WYSOKI

Ilość dzieci według uzyskanych punktów w przeprowadzonych badaniach testowych

Tabela nr 4

 

 

Poziom wysoki 56 – 64 pkt Poziom średni 38 – 55 pkt Poziom niski 0 – 37 pkt  

Razem

Grupa 0A 12 12 1 25
Grupa 0B 19 4 2 25
Razem 31 16 3 50

Źródło – badania własne


[1] St. Lipina, Kształtowanie pojęć dzieci w wieku przedszkolnym, WSiP, Warszawa 1984, s. 53

5/5 - (5 głosów)

Analiza wyników ankiety 11

jedenasty fragment pracy dyplomowej, którą  prezentowaliśmy w zeszłym roku

Pytanie 11: Jaki rodzaj pracy chciałbyś podjąć?

Chęć pracy zgodnej z zainteresowaniami zadeklarowało 61,2% badanych, natomiast 20,8% z nich ma zamiar podjąć pracę w wybranym zawodzie. 11,6% respondentów zamierza znaleźć pracę z możliwością podniesienia kwalifikacja. Zdecydowanie najmniej gimnazjalistów (4,8%) liczy się z podjęciem łatwej pracy. Pracę z możliwości podniesienia kwalifikacji ma zamiar podjąć 11,6% badanych.

Na ostanie pytanie dotyczące rodzaju przyszłej pracy gimnazjaliści z Grabic w większości wybrali odpowiedź dotyczącą pracy zgodnej z zainteresowaniami (55,6%). Mniejsza grupa młodzieży chciałaby podjąć prace w wybranym zawodzie (25,9%). Pozostała część respondentów chciałaby podjąć pracę łatwą (11,1%) lub z możliwością podniesienia kwalifikacji (7,4%).

W Brodach respondenci najchętniej podjęliby pracę zgodną z zainteresowaniami (38,9%). Nie znacznie mniejsza liczba gimnazjalistów chciałaby pracować w wybranym zawodzie (33,3%). Pozostała część wybrała pracę z możliwością podniesienia kwalifikacji (27,8%). Nikt nie wybrał pracy łatwej.

W gimnazjum nr 1 w Gubinie zdecydowanie najwięcej respondentów podjęłoby pracę zgodną z zainteresowaniami (69,6%). Pozostali zamierzają pracować w wybranym zawodzie (17,4%), z możliwością podniesienia kwalifikacji (8,7%) oraz pracę łatwą (4,3%).

W gimnazjum nr 2 młodzież zdecydowanie chciałaby pracować w zawodzie zgodnym z zainteresowaniem (75,7%). Pozostała cześć respondentów chciałaby pracować w wybranym zawodzie (12,1%), część chciałaby mieć możliwość podniesienia swych kwalifikacji w przyszłej pracy (9,1%), a najmniejsza grupa zdecydowała się na pracę łatwą (3,1%).

Analiza wyników dotyczących preferencji związanych z przyszłą pracą wskazuje na dominującą motywację młodzieży do wyboru ścieżki zawodowej zgodnej z ich zainteresowaniami.

Większość respondentów (61,2%) deklaruje chęć podjęcia pracy, która odpowiada ich zainteresowaniom. Taki wybór sugeruje, że młodzież ma wysokie aspiracje do realizowania swojej pasji i osiągania satysfakcji zawodowej. Dla 20,8% badanych priorytetem jest praca w wybranym zawodzie, co może oznaczać większą koncentrację na zdobywaniu doświadczenia i osiąganiu zawodowych celów.

11,6% uczniów jest zainteresowanych pracą, która oferuje możliwość podnoszenia kwalifikacji, co wskazuje na ich dążenie do ciągłego rozwoju i zdobywania nowych umiejętności. Zdecydowanie najmniejsza grupa (4,8%) planuje podjąć pracę uznawaną za łatwą, co może sugerować mniejsze zainteresowanie pracą o niższej odpowiedzialności lub mniej wymagającą.

W poszczególnych szkołach występują pewne różnice w preferencjach.

W Grabicach większość uczniów (55,6%) wybiera pracę zgodną z zainteresowaniami. Mniejsza liczba (25,9%) zamierza pracować w wybranym zawodzie, a jeszcze mniejsza (11,1%) rozważa pracę łatwą. Najmniej popularnym wyborem była praca z możliwością podniesienia kwalifikacji (7,4%).

W Brodach najwięcej uczniów (38,9%) preferuje pracę zgodną z zainteresowaniami. Blisko 33,3% młodzieży wybiera pracę w wybranym zawodzie, a 27,8% zwraca uwagę na możliwość podnoszenia kwalifikacji. Żaden z badanych nie preferuje pracy łatwej.

W gimnazjum nr 1 w Gubinie 69,6% uczniów planuje pracę zgodną z zainteresowaniami, co pokazuje dużą motywację do realizacji pasji. Kolejna grupa (17,4%) preferuje pracę w wybranym zawodzie, a 8,7% oczekuje możliwości rozwoju swoich kwalifikacji. Najmniejsza grupa (4,3%) preferuje pracę łatwą.

W gimnazjum nr 2 w Gubinie 75,7% uczniów wyraźnie dąży do pracy zgodnej z ich zainteresowaniami. Pozostałe odpowiedzi to praca w wybranym zawodzie (12,1%), z możliwością podnoszenia kwalifikacji (9,1%), oraz praca łatwa (3,1%).

Podsumowując, wyniki pokazują, że młodzież w dużej mierze poszukuje pracy, która będzie zgodna z ich pasjami i zainteresowaniami, co świadczy o ich aspiracjach do znalezienia satysfakcjonującego i spełniającego zawodu. Warto zauważyć, że możliwość rozwoju zawodowego i zdobywania nowych umiejętności jest również istotna dla znacznej części badanych.

[na tym kończymy przybliżenie tej pracy dyplomowej – jej początek możecie znaleźć pod tym linkiem Analiza wyników ankiety]

5/5 - (6 głosów)