Krytyka zdehumanizowanego systemu edukacyjnego

Autokreacja i samorozwój wymagają odpowiednich przedsięwzięć edukacyjnych wkraczających w obszary emocjonalne. Fakt ten wpływa na wzrost znaczenia komputerowej terapii pedagogicznej realizowanej w trakcie zajęć a skierowanej do wszystkich uczących się, a nie, jak dotychczas do osób z określonymi deficytami. Między innymi system edukacji zapewnić będzie musiał działania ochronę zabezpieczające przed takimi zjawiskami, jak np. „komputerofobia”. Nie każdy umysł jest dostatecznie odporny i zachowuje dystans względem komputerowych „nauczycieli”. Spowoduje to konieczność działań terapeutycznych znacznie poszerzających usługi oferowane przez obecną pedagogikę.

Do krytyki zdehumanizowanego stosowania komputerów w edukacji skłania też sposób wykorzystania komputera w realizacji celów zadaniowych. Dotychczas zdecydowana większość programów wykorzystywana jest do ściśle określonych treści przedmiotowych. Do rzadkości należy wychodzenie poza jeden temat, lub grupę tematów w danej dyscyplinie nauki. W rezultacie prowadzi to do podrażania kształcenia, dając w ten sposób jeszcze jeden asumpt przeciwnikom do krytyki stosowania komputerów w kształceniu. Przenoszenie tradycyjnego sposobu przekazu wiedzy we współczesnej szkole na nowe narzędzie, jakim jest komputer, powoduje niepełne wykorzystanie jego możliwości a czasami wręcz przynosi negatywne skutki dla rezultatów kształcenia. Dlatego też sądzę, że efektywne wprowadzenie komputera do szkoły wdrażającej humanistyczne ideały, wymaga z jednej strony, zmiany jej organizacji, z drugiej, przyjęcia interdyscyplinarnego i systemowego ujmowania wiedzy oraz wprowadzenia nauczania problemowego.[1]

Krytyka zdehumanizowanego systemu edukacyjnego oznacza, że system ten jest oskarżany o brak ludzkiego podejścia do uczenia się i rozwijania młodych ludzi. W takim systemie nacisk kładziony jest na osiągnięcie wyników i osiągnięcie celów, zamiast na rozwijanie indywidualnych potrzeb i zainteresowań uczniów. Konsekwencją tego jest brak motywacji uczniów, brak zainteresowania nauką, a także brak rozwoju umiejętności interpersonalnych i emocjonalnych.

Wiele osób krytykujących zdehumanizowany system edukacyjny uważa, że powinno się skupiać na rozwijaniu indywidualności uczniów, a nie na przygotowywaniu ich do konkurencji na rynku pracy. Powinno się również zwiększać autonomię uczniów i pozwalać im na samodzielne podejmowanie decyzji dotyczących swojego rozwoju.

Aby zhumanizować kształcenie, konieczne jest również wprowadzenie różnorodnych metod nauczania, które będą odpowiednie dla różnych stylów uczenia się. Powinno się również zwiększyć udział rodziców i społeczeństwa w procesie kształcenia, aby uczniowie mogli czerpać wsparcie i inspirację od różnych źródeł.

W krytyce zdehumanizowanego systemu edukacyjnego ważne jest również, aby pamiętać o tym, że jest on często przejawem szerszych problemów społecznych, takich jak brak równości szans i brak zaufania do procesów edukacyjnych. Dlatego też, aby zhumanizować kształcenie, konieczne jest również rozwiązanie tych problemów na szerszym poziomie.


[1] Por. B. Siemieniecki, Komputery i hipermedia w procesie edukacji dorosłych, Wyd. A. Marszałek, Toruń 1994.

5/5 - (2 głosów)

Możliwości zhumanizowania kształcenia

Kluczem do zhumanizowania kształcenia przesiąkniętego technologią komputerową jest gruntowna zmiana programów kształcenia. Programy oparte na dotychczasowym układzie przedmiotowym wpasowanym w system klasowo-lekcyjny wymagają od społeczeństw znacznych wydatków. Dopóki system ten miał na celu danie wykształcenia raz na całe życie, był wysoce efektywny. Model ten zakładał na wejściu człowieka ubogiego w wiedzę i surowego pod względem umiejętności a na wyjściu człowieka wykształconego ostatecznie.

Dziś model ten stoi w jaskrawej sprzeczności w zderzeniu z rzeczywistością i potrzebami społecznymi. Stał się on także wysoce niewydolny a próby jego kosmetycznego poprawiania wzmagają jedynie koszty edukacji. Wyraźnie uwidacznia się potrzeba stworzenia nowego modelu zakładającego permanentność kształcenia. Sądzę też, że niewydolność obecnego systemu wiąże się ze skostniałym podziałem na przedmioty. Przyrost wiedzy postępujący w tempie geometrycznym, obserwowany w wielu dziedzinach powoduje, że coraz bardziej poszczególne przedmioty są od siebie oderwane, co powiększa niewydolność systemu jako całości nie tylko na płaszczyźnie poznawczej, ale przede wszystkim emocjonalnej. Stworzona została sytuacja, w której ciągle matematyzowaliśmy edukację, zapomi­nając o źródłach naszej egzystencji.

Uczący się będąc nie przygotowany do odbioru światowej informacji, gubi się w jej rozległym nurcie. Sprzyjać to będzie pogłębieniu się postaw alienacyjnych, niepożądanych społecznie. Z tego też względu kształcenie komputerowe samo w sobie nie może być istotą funkcji edukacyjnej, jak ma to miejsce obecnie, lecz musi być związane z całym systemem edukacji, aby stworzyć nową jakość nie sfrustrowanego i nie wyalienowanego społecznie człowieka doby informacyjnej. Jest to możliwe tylko w przypadku odpowiednich działań nauczyciela podejmowanych od pierwszych dni pobytu dzieci w szkole. Dlatego wbrew tu i ówdzie panującym poglądom, jakoby komputery powodowały wyeliminowanie nauczyciela z procesu kształcenia, raczej należy liczyć się ze wzrostem jego roli.

Edukacja jest jednym z najważniejszych aspektów rozwoju człowieka. Odgrywa ona kluczową rolę w kształtowaniu osobowości, umiejętności i postaw młodych ludzi. Jednak tradycyjne metody kształcenia często koncentrują się tylko na przekazywaniu wiedzy teoretycznej, przy jednoczesnym pomijaniu potrzeb emocjonalnych i duchowych uczniów. Dlatego ważne jest, aby zhumanizować kształcenie, by przygotować młodych ludzi do pełnego i satysfakcjonującego życia.

Jednym z kluczowych elementów zhumanizowania kształcenia jest zwiększenie indywidualizacji. Każdy uczeń jest inny i ma inne potrzeby i zainteresowania. Dlatego ważne jest, aby dostosować program kształcenia do indywidualnych potrzeb ucznia, tak aby mógł on rozwijać swoje talenty i pasje.

Kolejnym ważnym elementem jest zwiększenie empatii i wzajemnego zrozumienia. Uczniowie powinni być uczeni, jak rozumieć i akceptować różnorodność, a także jak rozwiązywać konflikty w sposób etyczny i zgodny z wartościami.

Humanizacja kształcenia oznacza także zwiększenie zaangażowania uczniów w proces edukacyjny. Uczniowie powinni być uczestnikami, a nie tylko biernymi słuchaczami. Dlatego ważne jest, aby zwiększyć ilość projektów i prac badawczych, które pozwolą uczniom na rozwijanie swoich umiejętności i wykorzystanie ich wiedzy w praktyce.

Ostatnim ważnym elementem jest zwiększenie dostępności do zajęć pozalekcyjnych, takich jak zajęcia artystyczne, sportowe, czy też zajęcia dla rozwijania umiejętności.

Edukacja jest jednym z najważniejszych czynników, które wpływają na rozwój i przyszłość człowieka. Jednym z celów edukacji jest zhumanizowanie kształcenia, czyli dostosowanie go do potrzeb i możliwości ucznia. Oznacza to, że nauka powinna być dostosowana do indywidualnych potrzeb i możliwości każdego ucznia, a nie tylko do wymagań programu nauczania.

Humanizacja kształcenia oznacza również, że nauczyciele powinni być świadomi potrzeb i możliwości swoich uczniów, a także brać pod uwagę ich indywidualne cechy i potrzeby. Nauczyciele powinni być przygotowani do pracy z różnymi grupami uczniów, a ich metody pracy powinny być dostosowane do potrzeb i możliwości każdego ucznia.

Integracja w nauczaniu całościowym jest jednym ze sposobów na zhumanizowanie kształcenia. Polega ona na łączeniu różnych dziedzin wiedzy w jedną całość, co pozwala uczniom na lepsze zrozumienie i przyswojenie wiedzy. Dzięki temu uczniowie mogą widzieć powiązania między różnymi dziedzinami i lepiej zrozumieć ich znaczenie.

Edukacja globalna jest kolejnym ważnym elementem zhumanizowania kształcenia. Polega ona na kształtowaniu postaw proekologicznych i prospołecznych oraz uczeniu dzieci i młodzieży, jak być odpowiedzialnym i aktywnym obywatelem świata.

Zadaniem wychowania jest przygotowanie młodego człowieka do życia w społeczeństwie, dlatego ważne jest, aby w procesie kształcenia brało się pod uwagę potrzeby i możliwości ucznia. Dzięki zhumanizowaniu kształcenia, uczniowie będą mogli sami poszukiwać wiedzy, która ich interesuje.

Edukacja jest ważnym elementem rozwoju każdego człowieka, a także jednym z kluczowych czynników społecznego postępu. Jednak bardzo często kształcenie jest traktowane wyłącznie jako narzędzie do osiągania sukcesu zawodowego, zaniedbując jego ważniejsze aspekty, takie jak rozwój osobowości, empatii i odpowiedzialności. Aby zhumanizować kształcenie, konieczne jest przede wszystkim zmiana podejścia do nauczania i uczenia się.

Pierwszym krokiem do zhumanizowania kształcenia jest zwiększenie autonomii uczniów. Oznacza to, że uczniowie powinni mieć więcej możliwości decydowania o swoim rozwoju i kształceniu, a nauczyciele powinni pełnić rolę mentorów i doradców. Dzięki temu uczniowie będą bardziej zaangażowani w proces uczenia się i lepiej zrozumieją swoje potrzeby edukacyjne.

Kolejnym ważnym aspektem zhumanizowania kształcenia jest zwiększenie empatii i wzajemnego zrozumienia w relacjach między nauczycielami a uczniami. Nauczyciele powinni być świadomi różnic indywidualnych uczniów i dostosowywać swoje metody nauczania do ich potrzeb, a uczniowie powinni być uczeni, jak szanować i rozumieć różnice między ludźmi.

Równie ważne jest, aby kształcenie było skoncentrowane na rozwijaniu kompetencji społecznych, takich jak komunikacja, praca zespołowa i rozwiązywanie problemów. Umiejętności te są niezbędne do funkcjonowania w społeczeństwie i są ważne dla indywidualnego sukcesu.

5/5 - (2 głosów)

Nurt humanistyczny

Drugi nurt, humanistyczny zakłada, że umysł buduje i realizuje się poprzez zastosowanie w kulturze ludzkiej. Z tego powodu można by go nazwać także nurtem kulturowym. Nawiązuje on z jednej strony do dorobku kulturowego, jednocześnie starając się uwzględnić zmiany zachodzące w edukacji pod wpływem mass mediów. W ramach tego nurtu funkcjonuje zamysł stworzenia pedagogiki kultury jako optymalnej szansy ratowania wartości humanistycznych, co należy uznać za istotny krok na drodze do budowy teorii kognitywistyki kulturowej.

Nurt humanistyczny zakłada, że komputer jest elementem kultury wytworzonej przez człowieka. A zatem praca umysłu uzależniona jest od komputera będącego do dyspozycji przy równoczesnym wykorzystaniu zasobów kulturowych będących źródłem bogactwa otwartego człowieka. Takie podejście oznacza, że w procesie kształcenia wspomaganym komputerami ważnym elementem towarzyszącym jest czynnik kulturowy. Mamy tu do czynienia z sytuacją, w której komputer będzie tkwił w wytworzonych przez kulturę symbolach a jego wytwory będą przechowywane, przetwarzane i przekazywane następnym pokoleniom.

Oznacza to, że w procesie kształcenia komputer nic powinien być odrębną jakością, lecz winien być wtopiony w program edukacji, przyczyniając się do wytworzenia nowych wartości zarówno w sferze przenoszenia jak tworzenia kultury. W ten sposób można pogodzić logiczność i algorytmiczność pracy komputera z nieuporządkowanymi, często nie dającymi się sklasyfikować znaczeniami oraz wieloznacznym kontekstem wiadomości. Ma to swoje konsekwencje praktyczne dla edukacji zarówno nauczycieli, jak i uczniów. Obok reguł postępowania dydaktycznego dających się sformalizować, przekazywanych w procesie edukacji nauczycieli, będziemy mogli kształtować także rozwiązania o dużym stopniu ogólności. Pozwolą one objąć nieograniczoną liczbę kontekstów budujących obszar kultury.

Nurt humanistyczny w pedagogice to podejście, które kładzie nacisk na indywidualne potrzeby i możliwości każdego ucznia. Jest to nurt, który podkreśla, że każdy człowiek jest unikalny i powinien być traktowany indywidualnie. Humanizm w pedagogice oznacza, że proces kształcenia powinien być dostosowany do potrzeb i możliwości każdego ucznia, a nauczyciel powinien być przede wszystkim doradcą i mentorem, a nie tylko przekazującym wiedzę.

W ramach nurtu humanistycznego w pedagogice, nacisk kładzie się na rozwijanie samodzielności, kreatywności, samorozwoju oraz empatii. Uczeń jest traktowany jako aktywny uczestnik procesu kształcenia, a nie tylko jako bierny odbiorca wiedzy. W ten sposób, humanizm w pedagogice stara się stworzyć warunki do rozwoju całego człowieka, zarówno intelektualnie jak i emocjonalnie.

5/5 - (2 głosów)

Rekonstrukcjonizm i postmodernizm

Rekonstrukcjonizm — zaznaczył się w Ameryce, w Polsce uprawiany jeszcze ostrożnie na obrzeżach pedagogii postmodernistycznych. Głosi m.in., że zmiana społeczna jest nieunikniona. Korzystniej, gdy zmiana ta nie jest wynikiem nieukierunkowanego dryfu, lecz jest ukierunkowana. Ponieważ przyszłość zapowiada jakąś formę kolektywizmu, a alternatywami są tu albo porządek autorytarny, albo kolektywizm demokratyczny — pewne grupy powinny przeć do kolektywizmu demokratycznego. Wiele jest grup, które prą jednak do autorytaryzmu. Grupą, która może być najbardziej oddaną wartościom demokratycznym są nauczyciele.

Dlatego nauczyciele powinni być architektami nowego porządku społecznego. Muszą mieć największą wiedze, szeroką kulturę pedagogiczną. Zapowiada zwrot ku pedagogice podstawowej, powrót do przerwanych nurtów rozwojowych pedagogiki polskiej (Sośnicki), studiowania wszystkich ważnych nurtów teorii pedagogicznych we współczesnym świecie, udostępniania w specjalistycznych seriach reprezentujących je tekstów studentom, nauczycielom, praktykom sfery publicznej, rodzicom. Przedstawiciele: O. Rugg, G. Counts, T. Brameld; w Polsce analizuje: Z. Kwieciński, H. O. Rugg.

Postmodernizm — nurt kulturowy, mający swe odbicie również w pedagogice. Zaciera się różnica między kulturą popularna a kulturą wysoką, awangardą a kiczem. W kulturze — wiele swobodnej gry, wszystko jest dopuszczalne, wieloznaczność, różne mody, dowolne używanie cytatów, wzajemnych określeń, parodii, pastiszów. W pedagogice — zgoda na różnorodność, niejednoznaczność, odrzucenie wszelkich wzorców, autorytetów, fundamentalnych idei. Według postmodernizmu edukacja jest nie tyle oświeceniem, narzucaniem postaw niewiedzącym przez wiedzących, co odgórnym kształtowaniem tożsamości innych.

Postmodernizm zakłada brak jakiegokolwiek urabiania. Postmoderniści chętnie sięgają do tekstów popularnych (poezja, teksty piosenek, symboli, znaków, tytułów gazet, symboliki związanej z subkulturami młodzieżowymi) i czynią je przedmiotem precyzyjnych analiz. W konkluzji głoszą, że pedagogika nie może rościć sobie prawa do prawdy i szczególnej pewności poznania naukowego. Przedstawiciele: M. Foucault, R. Rorty, J. F. Lyotard, G. Ulmer, J. Derrida; w Polsce: analizuje m.in. T. Szkudlarek.[1]


[1] L. Zarzecki, Teoretyczne podstawy wychowania. Teoria i praktyka w zarysie, Karkonoska Państwowa Szkoła Wyższa w Jeleniej Górze, Jelenia Góra 2012, s. 30-31

5/5 - (2 głosów)

Działanie pedagogiczne

Zagadnieniem niezwykle ważnym jest kształcenie autonomicznej postawy nauczyciela wątpiącego, a warunkiem odbierania świata w kategoriach wątpliwości jest rodzaj kompetencji teoretycznych.

Tworzenie wiedzy wspierającej człowieka w niepewnych sytuacjach działania, a szerzej – w niepewnych czasach, domaga się innych dróg poszukiwań, innych metod eksploracji i uzasadniania, a nade wszystko innego języka. U podstaw nowych prób rozumienia świata leży nie tyle stałość i ciągłość, ile raczej wrażliwość na zmienność, lokalność, rozproszenie. Naukowości w pedagogice nie można dziś łączyć z jakąś jedną „pedagogiką”, lecz z ich wielością, stwarzającą większe szanse na wieloaspektowość poznania, a ponadto na zauważenie obszarów rzeczywistości pedagogicznej nie objętych dotychczas refleksją naukową.

Nowa myśl teoretyczna powinna przyczynić się do promowania tych sposobów działania pedagogicznego, które są odpowiedzią na złożoność ontyczną czynności zawodowych nauczycieli-pedagogów, takich jak spontaniczność, niestandardowość, autentyzm, naturalność. Istotnym akcentem teoretycznego przeobrażenia pedagogiki jest większe otwarcie na krytyczną myśl filozoficzną.

Innym argumentem na rzecz rehabilitacji wątpienia i niepewności w działaniu pedagogicznym jest istotna cecha ontologii działania pedagogicznego, a mianowicie relacja między byciem, a „ stawaniem się”. To co konstytutywne w pracy nauczyciela-pedagoga wiąże się ze zmianą, z procesem, a więc ze „stawaniemsię”, z dynamiką zmiany rozwojowej. Czymś absolutnie podstawowym wydaje się być umiejętność dialogu z drugim człowiekiem i z samym sobą.

Bardzo ważnym obszarem nauczycielskiego (pedagogicznego) działania jest wydawanie sądów wartościujących, co jest podstawą wszelkiego procesu diagnozowania.

5/5 - (2 głosów)

Kultura, marksizm i chrześcijaństwo w pedagogice

Pedagogika kultury, zwana personalizmem pedagogicznym lub pedagogiką humanistyczną, rozwinęła się jako próba nie tylko pogodzenia, ale i przeciwstawienia jednostronności tak psychologizmu i naturalizmu, jak i socjologizmu pedagogicznego. Proces wychowania według pedagogiki kultury określany jest jako spotkanie jednostki ludzkiej — osoby — z obiektywnymi warunkami, dobrami kultury. Człowiek bierze udział w ich tworzeniu, a tym samym wzbogaca swe siły duchowe i tworzy nowe wartości. Prymat procesów naturalnych miał zostać zastąpiony przez prymat „królestwa dusz”. Przedstawiciele: W. Dilthey, E. Spranger; w Polsce: B. Nawroczyński, S. Hessen, B. Suchodolski, Z. Mysłakowski, J. Gajda.[1]

Pedagogika marksistowska — pedagogika materialistyczna. Pedagogika oparta na filozofii marksistowskiej. Człowiek wprawdzie jest najwyższą wartością, ale jego istota i rodzaj są zdeterminowane całkowicie przez, warunki bytu społecznego i prawa rządzące życiem społecznym. Wychowanie służy przekształcaniu stosunków społecznych w imię sprawiedliwości społecznej. Pedagogika marksistowska była pedagogika dyrektywna. Przedstawiciele: K. Marks, F. Engels, P. Błoński, K. Uszyński, L. Tołstoj, S. Szacki; w Polsce: W. Spasowski, S. Rudniański, S. Sempołowska, H. Muszyński, A. Lewin.[2]

Pedagogika chrześcijańska — humanizm chrześcijański. Pedagogika oparta na chrześcijańskich podstawach filozoficznych i światopoglądowych oraz na doktrynie wychowawczej Kościoła katolickiego. Zakłada pełne rozwijanie osobowości wychowanka jako człowieka. Wychowanek, aby móc rozwijać się wszechstronnie pod względem umysłowym, fizycznym i duchowym, musi przejść przez cztery społeczności wychowania. Tymi społecznościami są: rodzina, państwo, Kościół, szkoła katolicka, które wychowują do pokoju z Bogiem i ludźmi. Przedstawiciele: Św. J. Bosko, J. O. P. Woroniecki, ks. kard. St. Wyszyński, K. Wojtyła — Jan Paweł II, S. Kunowski, L. Dyczewski, ks. M. Nowak i Cz. J. Tarnowski. Jako wyraźna koncepcja ostatnio krystalizuje się chrześcijańska pedagogika otwarta, która w odróżnieniu od wyżej pokazanej statycznej pedagogiki chrześcijańskiej test dynamiczna, opiera się na antropologii filozoficznej i inspiracji chrześcijańskiej, szeroko otwiera się na „osobę ludzką” i wszelkie problemy pedagogiczne.[3]


[1] L. Zarzecki, Teoretyczne podstawy wychowania. Teoria i praktyka w zarysie, Karkonoska Państwowa Szkoła Wyższa w Jeleniej Górze, Jelenia Góra 2012, s. 27

[2] Ibidem, s. 27-28

[3] Ibidem, s. 28

5/5 - (2 głosów)

Rola teorii wychowania

Naczelnym celem wychowania jest ukształtowanie osobowości wolnej, która kierując się własną wolą, dokonywać będzie wyborów zgodnych z moralnymi zasadami oraz funkcjonować w środowisku, którego jest ogniwem.

Teoria wychowania, jako odrębna dyscyplina pedagogiczna pojawiła się w Polsce w okresie powojennym. Zajmuje się ona wychowaniem, tj. kształtowaniem postaw i cech osobowości uczniów oraz stwarzaniem warunków do samowychowania. Pełni rolę służebną w stosunku do praktyki pedagogicznej, rozwiązując problemy rodziców, wychowawców, nauczycieli.

Zadania teorii wychowania

  • formułowanie celów wychowania;
  • projektowanie działalności wychowawczej;
  • analiza czynników psychospołecznych.

Systemy teoretyczne nauk o wychowaniu nie są bez znaczenia dla kształcenia nauczycieli-pedagogów i późniejszych ich dokonań w zawodzie. Istotna jest bowiem odpowiedź na pytanie, czy teoria pedagogiczna wspiera praktykę kształcenia i funkcjonowania nauczyciela-pedagoga w zawodzie, czy służy wyjaśnianiu złożonych faktów pedagogicznych, czy przeciwnie  – nie wspomaga, a nawet działa regresywnie.

Teoria naukowa nie może nam powiedzieć, co może a co nie może być robione. To pozostaje w gestii indywidualnego nauczyciela-pedagoga  i on sam może dla siebie znaleźć odpowiedź na pytania normatywne. Rola teorii w działaniu praktycznym przejawia się w rozumieniu faktu pedagogicznego, a nie dyrektywy działania.

W powszechnym odczuciu teoria pedagogiczna kojarzy się z twierdzeniami empirycznymi, wyprowadzanymi ze szczegółowych zależności przyczynowo -skutkowych, chwytających „powierzchnię” zjawisk pedagogicznych, bez wejrzenia w ich skomplikowaną i niedostępną aparatowi empirycznemu poznania, warstwę istotową.

Rola teorii wychowania jest bardzo ważna, ponieważ pozwala ona na zrozumienie i interpretację zjawisk związanych z procesem wychowania oraz umożliwia tworzenie skutecznych i odpowiednich metod pracy z dziećmi i młodzieżą. Teorie wychowania dostarczają również informacji na temat rozwoju dziecka, jego potrzeb i potencjału, co pozwala na skuteczniejsze dostosowanie procesu wychowania do indywidualnych potrzeb ucznia. Dodatkowo, teorie wychowania pomagają w krytycznym spojrzeniu na istniejące systemy edukacyjne i identyfikacji ich słabych punktów, co pozwala na ich usprawnienie i poprawę. Wreszcie, teorie wychowania stanowią podstawę do podejmowania decyzji dotyczących kształcenia i działań edukacyjnych, a także pozwalają na ocenę skuteczności i efektywności tych działań.

4.2/5 - (4 głosów)