Rodzina funkcjonalna

podrozdział z pracy licencjackiej

Każda rodzina boryka się z różnego rodzaju problemami dnia codziennego[1].

Potwierdzeniem tego faktu może być na przykład bogata literatura poświęcona tematyce rodzinnej. Nadmienia ona także o systemie rodzinnym. Prawidłowy system rodzinny cechuje otwartość i elastyczność, a także niepowtarzalność[2].

Zdrowy system rodzinny stwarza możliwość rozwoju każdemu członkowi rodziny, zaspokaja potrzeby emocjonalne, zachowuje właściwą równowagę pomiędzy zależnością i autonomią[3].

Rodziny, które chcą utrwalać wspólnotę, pokonywać trudności i realizować przypisane im funkcje określa się pojęciem  rodziny funkcjonalnej. Dzieci w każdym wieku potrzebują, a wręcz wymagają od rodziców, żeby ci ochraniali ich osobę i wszystkie sfery życiowe, to jest fizyczną, intelektualną, seksualną, emocjonalną i duchową. Dzieci są zależne od swoich rodziców, ze względu na swój wiek i idącą za tym bezradność. Muszą na nich polegać w zaspokajaniu potrzeb. Precyzyjnie zostały one określone w humanistycznej koncepcji potrzeb przez Abrahama Maslowa. Mianowicie są to tak zwane potrzeby niedoboru, czyli potrzeby: fizjologiczne, bezpieczeństwa osobistego, przynależności, szacunku i miłości oraz uczuciowego wsparcia. W przypadku zaspokojenia wyżej wymienionych podstawowych potrzeb możliwa jest realizacja celów wyższych na przykład: samo urzeczywistnienie się, realizowane poprzez twórczość, wiedzę i piękno[4].

Funkcjonalna rodzina troszczy się o zaspokojenie wszystkich potrzeb, a kiedy dziecko dorasta w miarę upływu czasu rodzice przekazują mu jak ma samodzielnie zaspokajać swoje potrzeby. W dobrze funkcjonującej wspólnocie rodzinnej dziecko jest chronione, ale nie w sposób nadopiekuńczy lub niewystarczający, tylko w taki, w którym jest strzeżone przed poniżającym zachowaniem innych, a jednocześnie wspierane w konstruowaniu swoich własnych granic przed obrażaniem przez innych ludzi i przygotowywaniem do ochrony siebie.  (Pia Mellody).

P. Mellody twierdzi również, że dzieci rodzą się z pięcioma charakterystycznymi cechami, to jest cenność, bezradność, niedoskonałość, zależność i niedojrzałość[5]. Rodzice funkcjonalni potrafią rozwinąć te cechy, aby dziecko, kiedy dorośnie i opuści dom rodzinny stało się dojrzałe, zadowolone z siebie, a także zdolne do własnej ochrony. Ma to miejsce w sytuacjach niżej wymienionych.

Po pierwsze, w rodzinie funkcjonalnej dziecko jest cenne przez sam fakt narodzenia[6]. Przejawia się to w równości wszystkich członków rodziny. Dzieci odczuwają, że są wartościowe i przez to kształtują poczucie własnej wartości.

Po drugie dzieci jako istoty bezbronne muszą być chronione przez rodziców. Chroniąc je pokazują, że rozpoznają, uznają i szanują prawa dziecka do jego własnego ciała, myśli, uczuć i zachowań. Niedoskonałość jest częścią natury. Każdy z członków takiej rodziny wie, że nikt nie jest doskonały[7].

Po trzecie rodzice uczą starania się o to, by uczciwie i bezpośrednio podchodzić do problemu dziecięcych niedoskonałości i kształtują postawę w jaki sposób trzymać się pewnych zasad i co robić, jeśli się ich nie przestrzega. Niedoskonałość jako atrybut dziecięcości w funkcjonalnej rodzinie przekształca się u osoby dorosłej w odpowiedzialność za swe niedoskonałości.

Po czwarte, funkcjonalna rodzina troszczy się o zaspokojenie tych potrzeb, a w miarę jak dziecko rośnie, rodzice uczą je, jak ma te potrzeby zaspokajać samodzielnie. W rodzinie funkcjonalnej dorośli są w stanie rozpoznać swoje własne potrzeby i pragnienia, ale i potrafią też dostrzec, kiedy nie są w stanie zaspokoić jakiejś ważnej potrzeby dziecka. Wiedzą, że wówczas mogą zwrócić się o pomoc do innej osoby, na przykład eksperta w danej dziedzinie i potrafią to zrobić.

Po piąte niedojrzałość dziecka w rodzinie funkcjonalnej jest uznawana za jego naturalną cechę, a rodzice wiedzą, czego się spodziewać po dziecku na każdym poziomie rozwoju od niemowlęcia do nastolatka i pozwalają dzieciom być dziećmi. Nie oczekują od dziecka, że będzie się zachowywało bardziej lub mniej dojrzale i odpowiedzialnie niż to wynika z jego wieku. Jeżeli z jakiegoś powodu dziecko zachowuje się wyraźnie nieadekwatnie do swojego wieku, rodzice reagują w sposób funkcjonalny[8].

[1] Kawula S., Brągiel J., Janke A.W., Pedagogika rodziny. Obszary i panorama problematyki, Toruń 2007.

[2] John Bradshaw, Zrozumieć rodzinę IPZIT, Warszawa 1994.

[3] Tamże.

[4] Abraham  Maslow, Motywacja i osobowość, Warszawa 1990.

[5] Pia Mellody, Toksyczna Miłość, Warszawa 2005.

[6] Kawula S., Brągiel J., Janke A.W., Pedagogika rodziny. Obszary i panorama problematyki, Toruń 2007.

[7] Tamże.

[8] John Bradshaw, Zrozumieć rodzinę IPZIT, Warszawa 1994.

5/5 - (3 głosów)

Okoliczne obiekty do spędzania przez młodzież wolnego czasu zimą

Na pytanie „Czy twoja okolica oferuje wystarczającą liczbę obiektów dla młodzieży do spędzania wolnego czasu zimą?” większość chłopców udzieliła odpowiedzi przeczącej z naciskiem na „nie”, natomiast śród dziewcząt odpowiedzi były bardzo wyrównane, co wskazuje na niezdecydowanie tej grupy badawczej. Taka różnica w odpowiedziach pomiędzy obiema grupami wynika stąd, że większość chłopców chciałoby zimą aktywnie spędzić czas, jednak brak odpowiedniej infrastruktury znacząco to utrudnia lub uniemożliwia. To automatycznie rzutuje na ich ocenę i stwierdzenia, że nie ma dostatecznej ilości obiektów. Dziewczęta natomiast nie mają takich wymagań co do obiektów umożliwiających uprawianie aktywnych sportów, stąd ich wskazania były rozłożone równomiernie.

Tabela 3. Wyniki odpowiedzi na pytanie „Czy twoja okolica Wielkie oferuje wystarczającą liczbę obiektów dla młodzieży do spędzania wolnego czasu zimą?”

Chłopcy
Odpowiedź Ilościowo Procentowo (%)
Zdecydowanie tak 2 4
Tak 4 8
Raczej tak 5 10
Raczej nie 11 22
Nie 16 32
Zdecydowanie nie 12 24
Dziewczęta
Odpowiedź Ilościowo Procentowo (%)
Zdecydowanie tak 8 16
Tak 10 20
Raczej tak 9 18
Raczej nie 7 14
Nie 8 16
Zdecydowanie nie 8 16

Źródło: opracowanie własne.

Wykres 3. Wyniki odpowiedzi na pytanie „Czy twoja okolica oferuje wystarczającą liczbę obiektów dla młodzieży do spędzania wolnego czasu zimą?”

Źródło: opracowanie własne.

5/5 - (3 głosów)

Zdolności siłowe dzieci w wieku wczesnoszkolnym

Zdolności siłowe [1] „określają możliwości organizmu w zakresie pokonywania oporu zewnętrznego lub oporu własnego ciała w warunkach statyki lub ruchach o małej prędkości a znacznej intensywności”. Głównymi predyspozycjami zdolności siłowych są wielkość (przekrój) mięśni, proporcja włókien FT do ST, stopień inerwacji i ilość jednostek motorycznych, proporcje dźwigni kostnych oraz sprawność mechanizmów enzymatycznych. Siła jest zdeterminowana genetycznie w niewielkim stopniu. Mamy na nią duży wpływ i możemy kształtować w trakcie określonych jednostek treningowych.

Wyróżniamy następujące typy siły:

  • statyczna
  • dynamiczna
  • bezwzględna
  • względna
  • absolutna

Zdolności szybkościowe[2] „określają możliwości organizmu w zakresie przemieszczania całego ciała lub jego części w przestrzeni w jak najkrótszym czasie”. Głównymi predyspozycjami, które składaj ą się na omawiane zdolności są: proporcje włókien mięśniowych (FT), czas reakcji i częstotliwość ruchów (koordynacja nerwowo- mięśniowa), proporcje dźwigni kostnych oraz sprawność układów enzymatycznych rozpadu fosfokreatyny i glikolizy beztlenowej (MMA). Zdolności te są w dużym stopniu uwarunkowane genetycznie i zależą głównie od ilości włókien szybkokurczliwych. Wyróżniamy tutaj siłę eksplozywną. Szybkość przejawia się w takich aktach ruchowych jak rzuty, skoki, pływackie, kolarskie czy biegowe sprinty, ale i w grze pianisty, czy umiejętności pisania na maszynie.

Zdolności wytrzymałościowe[3], czyli „zdolności długotrwałego wykonywania pracy bez obniżania jej wydolności, uwarunkowane sprawnością układu ruchu, krążenia oraz  odpornością psychiczną na zmęczenie”[4].

Głównymi predyspozycjami, które składają się na wytrzymałość są zdolność maksymalnego pochłaniania tlenu (VO2max), liczba mitochondriów, poziom hemoglobiny, liczba erytrocytów, pojemność wyrzutowa serca, cechy wolicjonalne, proporcje włókien mięśniowych oraz skład ciała. Wytrzymałość jest średnio uwarunkowana genetycznie. Zależy od ilości włókien wolnokrczliwych, ale jest też w dużym stopniu podatna na trening sportowy. Przejawia się w ruchach cyklicznych, powtarzanych wielokrotnie z intensywnością submaksymalną (np. pływanie, kolarstwo, wioślarstwo czy biegi długie).

Wyróżniamy następujące typy wytrzymałości:

  • wytrzymałość siłowa,
  • wytrzymałość szybkościowa,
  • wytrzymałość ogólna,
  • wytrzymałość specjalna.

[1] Szopa J., Mleczko E., Żak St., Podstawy antropomotoryki, PWN, Warszawa-Kraków 2000.

[2] Szopa J.,Podstawy,,…op.cit.

[3] Szopa J., Mleczko E., Podstawy…op.cit.

[4] Wlaźnik K., Wychowanie fizyczne w klasach 1-3. Przewodnik metodyczny dla nauczyciela, Wydawnictwo Juka Łódź 1994

5/5 - (4 głosów)

Poszukiwanie sensu życia przez młodych ludzi

Poniżej jeden z podrozdziałów pracy licencjackiej.

Oczywistym jest, że życie samo nie doprowadzi nas do celu, że nie wystarczy się jego prądowi poddać, by dojść do ostatecznego przeznaczenia. W rzeczywistości bowiem o prawidłowym rozwoju człowieka stanowi fakt, że musi on zaangażować się całkowicie. Wszystko to dlatego, by widzieć jaśniej sens swojego życia[1]. Czasem bywa i tak, że człowiek krocząc przez życie nie dostrzega dokąd i po co zmierza. Nie zauważa, gdzie prowadzi droga, którą zmierza. Nie zauważa nawet i tego czy to jest jeszcze droga, czy może zszedł już na manowce[2].

Na etapie młodości człowieka nękają spontanicznie pojawiające się pytania: jak powinien przeżyć swoje życie? Jak go nie zmarnować? Co powinno być jego fundamentem by było naprawdę wartościowe i szczęśliwe? Dlatego też młody człowiek zadaje sobie pytanie, co czynić by życie miało sens?

Niektórzy widzą sens życia w posiadaniu. Owszem, człowiek potrzebuje wielu rzeczy materialnych, niektórzy jednak nierzadko przekraczają w tym względzie granice konieczności. Uważają, że im więcej posiadają, to tym głębszy sens ma ich istnienie, inni zaś oczekują od życia splendoru, pragną coś znaczyć, wielkość zaś upatrują w spektakularnym sukcesie lub osiągnięciu władzy. Doświadczenie poucza, że wszystko, co człowiek może zdobyć- choćby bogactwo, znaczenie czy sławę jest przemijające i łatwo można to utracić. Prawdziwa więc wartość człowieka, także sens jego życia wiąże się w istocie z prawdą o nim samym z tym, co sobą przedstawia[3].

Trzeba zaznaczyć, że problem sensowności ludzkiego życia jest głęboko metafizyczny i wchodzi w obszar zainteresowania i badania większości religii. Człowiek jest otwarty na transcendencję i dlatego poszukuje czegoś, co wyraźnie go przerasta, co góruje ponad nim[4].

Poprzez wieloraką aktywność człowiek realizuje i nadaje profil swemu byciu. Na nurtujące go pytania: co czynić, komu zawierzyć i za kim pójść, powinien szukać rozwiązania w świecie wartości[5].

Podsumowując dostępne źródła mówiące o sensie ludzkiego życia należy stwierdzić, że do zadań człowieka należy wydobywanie z bogactw swej egzystencji tych znaczeń i tego sensu, które ją współtworzą w pięknej harmonii z jego naturą z dopełniającą ją łaską[6]. Nasuwa się stwierdzenie, że istota naszego życia, zarazem jego wielkość i niepowtarzalna godność ukryta jest w nas samych. Dlatego sensem i szczęściem naszego istnienia jest poczucie własnej godności i doświadczanie siebie takim, jakim jestem w oczach Bożych[7]. Ludzie coraz intensywniej odczuwają potrzebę sensu, szczególnie zaś dotyczy to młodych którzy poszukują na ścieżkach życia czytelnych wskazówek będących podporą w codzienności[8].

Jak widać z analizowanych treści los człowieka jest uzależniony w bardzo dużej mierze od świadomych i mądrych jego decyzji, dyspozycji oraz umiejętności i rozsądnych wyborów. Może on w swojej wolności wybierać jakże różne wartości: życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ma możliwość realizować i rozwijać sens swojego życia lub podążać za zgubnymi celami, które często prowadzą do destrukcji.

Zdarza się, że młodzi zadając pytania dotyczące sensu istnienia zadawalają się jedynie powierzchownymi lub błędnymi odpowiedziami. Uważają często, że młodość, talent a nawet bogactwo to właściwy sens życia. Trzeba jednak im wskazać, że są to tylko pewne środki do tego aby móc osiągnąć znacznie ważniejsze cele[9].

Autorzy, którzy zajmują się problemami młodych zwracają uwagę, że bardzo często człowiek żyje pozbawiony świadomości celu, nie zastanawia się nad sensem życia, wielokrotnie sam przed nim ucieka. Dużym zagrożeniem jest dla młodych postawa nastawiona na konsumpcję, kiedy nie wiedzą po co w zasadzie się uczą, podejmują pracę, zdobywają pieniądze, ponieważ nie są w stanie stawiać sobie wymagań dla nich samych[10].

Czasy w których żyjemy, charakteryzują się głębokim poczuciem frustracji egzystencjalnej. Wielu uskarża się na przerażającą ich pustkę i poczucie bezsensu. Doświadczają oni uciążliwości życia i ulegają łatwo przygnębieniu. Los ludzki jawi się jako zło konieczne, które należy z przymusu wziąć na swoje barki, podczas gdy brak jest aspiracji do jego autentycznego, wewnętrznego przyjęcia.

W egzystencjalnej pustce człowiek nie znajduje celu właściwego życiu, kroczy przed siebie, naprzód nie bardzo wiedząc dokąd zmierza i dlaczego. Taka sytuacja rodzi wewnętrzny zamęt, destrukcję jak również trudność w określeniu choćby najprostszej hierarchii wartości. Człowiek więc nie posiada już szlachetnych ideałów i wzorców do naśladowania, ale prymitywne odruchy i popędy. Ulegając im ma jednak świadomość, że są one wyrazem jego słabości[11].

Podsumowując spostrzeżenia i wnioski o konieczności posiadania wcześniej obranego celu, który jest kołem napędowym ludzkiego sensu bytowania, dochodzi się do podstawowego stwierdzenia, że człowiek, który ma sprecyzowany cel w życiu przeżywa twórczo i dynamicznie czas młodości. Nie miotają nim rozliczne, często niespójne pragnienia wprowadzające nieład, lecz wie do czego konsekwentnie dąży, nawet za cenę ofiar i wyrzeczeń. Dlatego też wypada podkreślić, że jasno i zdecydowanie określony cel w życiu młodych to co najmniej połowa właściwie rozumianego sukcesu[12].

Ojciec Święty podkreśla, że w najgłębszych pokładach świadomości człowieka i to młodego, który dopiero co buduje projekt życia, ukryte jest dążenie do „czegoś więcej”[13]. Wśród rozlicznych planów, plan życia jest tym, który można właściwie odczytać jedynie w Bogu, ponieważ to On nas tak stworzył i nieustannie stwarza byśmy byli skierowani ku Niemu[14].

Podejmijmy więc trud analizy wybranych przemówień Jana Pawła II do młodych by zrozumieć, na czym polega odnajdywanie sensu życia zawodowego i chrześcijańskiego przez młode pokolenie?


[1] Por. E. Sujak, Rozważania o ludzkim rozwoju, Kraków 1978, s. 118.

[2] Por. S. Sławiński, Dojrzewać do miłości, dz. cyt., s. 7.

[3] Por. K. Meissner, B. Suszka, Twoje życie, dz. cyt., s. 23.

[4] Por. Z. Płużek, Rozwój jest procesem stawania się, w: Jak sobie z tym poradzić?, red. W. Szewczyk, Tarnów 1994, s. 15.

[5] Por. K. Popielski, Pomoc w byciu i stawaniu się człowieka, w: Jak sobie z tym poradzić?, red. W. Szewczyk, dz. cyt., s. 49-50.

[6] Por. Tamże, s. 51.

[7] Por. K. Wons, Poznanie siebie w świetle Słowa Bożego, Kraków 2001, s. 12.

[8] Por. F. Krenzer, M. Lay, M. Blezer, Tak wierzę i tak żyję, dz. cyt., s. 59.

[9] Por. M. Dziewiecki, Odpowiedzialna pomoc wychowawcza, dz. cyt., s. 109-110.

[10] Por. Tamże.

[11] Por. J. Augustyn, Pustka egzystencjalna a leczenie zranionego sumienia, Życie Duchowe 3(1996) nr 7, s. 32-33.

[12] Por. Młynarski, Droga na szczyt marzeń, Droga 2000, nr 41, s. 6.

[13] Por. LM 8.

[14] Por. Św. Augustyn, Wyznania,Kraków 1994, I, s. 23.

5/5 - (2 głosów)

Idee przemian oświatowych w Polsce i na świecie

Współczesna rzeczywistość polska, w której występują gwałtowne przemiany społeczne, gospodarcze i polityczne wytycza nowe zadania dla naszego systemu edukacyjnego. Młodych Polaków należy tak przygotować do dorosłego i odpowiedzialnego życia, by mogli aktywnie żyć w mechanizmach wolnego rynku i rzeczywistej demokracji w kraju oraz uczestniczyć w działaniach europejskich i światowej społeczności, by pozyskać dla Polski godne miejsce w świecie. ( H. Cudak, 1995, s. 79).

Jaka więc powinna być nowoczesna szkoła powszechna? Oczywiście najlepiej byłoby, żeby była idealna, ale realni wszyscy krytycy, pomysłodawcy reformy i jej bezpośredni odbiorcy, czyli nauczyciele i uczniowie zdają sobie sprawę, że proces reformowania oświaty jest procesem długoterminowym i na efekty nie można liczyć od razu.

Szkoła musi kształtować sprawności i umiejętności, funkcjonalne wykorzystanie wiedzy w praktycznych sytuacjach życiowych, efektywne działanie. W nowej rzeczywistości społecznej, politycznej i gospodarczej jest potrzeba ukształtowania innych postaw i zachowań ludzkich.

W nowo funkcjonującym ustroju szkolnictwo musi kształcić ludzi otwartych, wolnych, twórczych, o innowacyjnym myśleniu i działaniu, umiejących współdziałać w mniejszych i większych zespołach, tolerancyjnych w postępowaniu, a jednocześnie krytycznych w swych poglądach. ( H. Cudak, 1995, s. 84)

Kierunkiem zmian w treści kształcenia jest eliminowanie z nich encyklopedycznej wiedzy, przeładowanej fotografii na korzyść zadań związanych z wartościami jednostkami i ponadczasowymi, kształtującymi postawy i rozwój osobowości oraz sprawności użyteczne we współczesnym i przyszłym życiu. W programie szkolnym trzeba wyodrębnić zadania z zakresu: wychowania obywatelskiego, państwowego, estetycznego i przyszłego życia społecznego, tolerancji do cudzych poglądów, współdecydowania i podporządkowania się ustalonym decyzjom. ( Tamże, s. 84).

W ostatnich latach podjęto liczne próby ogólnego określania kierunków przemian oświatowych. Tadeusz Lewowicki nakreśla siedem głównych idei, zgodnie z którymi powinny być planowane ewentualne reformy systemu szkolnictwa. ( T. Lewowicki, 1997, s. 32-26)

Zdaniem tegoż autora, podstawową i główną ideą zgodnie z którą edukacja powinna być przekształcona, jest zbliżenie szkolnictwa do realiów otaczającego świata, a jednocześnie dopasowania go do potrzeb jednostki. W Polsce przed 1989 rokiem kształcenie oparte było na treściach ustalonych odgórnie, często obcych społeczeństwu, ponadto było zupełnie nieprzystające do wymogów przemian gospodarczych i przemian zachodzących na rynku pracy. Stwarzało to niekorzystne warunki dla rozwoju społecznego, emocjonalnego i intelektualnego jednostki. Zbliżenie oświaty do realiów rzeczywistości winno być priorytetem wielkich reform.

Drugą kwestią jaką porusza Lewowicki jest przemiana funkcji oświaty z instytucji mającej na celu wpojenie uczniom pewnego centralnie określonego zestawu wiadomości, najczęściej wiadomości o charakterze encyklopedycznym, w szkołę, która stara się sprostać wymogom postępu technicznego i cywilizacyjnego, nie skupiając się na przekazywaniu wiedzy, ale także pomagając uczniom selekcjonować informacje zdobyte poza nią, nadając owej selekcji pewną hierarchię wartości. Wśród licznych funkcji oświaty dydaktycznych i wychowawczych, szczególne znaczenie powinny uzyskać, te które łączą się z doradztwem, konsultacjami, szeroko pojętą pomocą młodzieży w dokonywaniu wyborów i podejmowaniu decyzji. Szkoła powinna także zwracać większą uwagę na rozwijanie w podopiecznych kreatywności i samodzielności, niż wiedzy encyklopedycznej.

            Przy tej okazji autor zwraca uwagę na to, że taka zinstytucjonalizowana, nastawiona na podawanie wiedzy encyklopedycznej szkoła przestała być dla najważniejszych uczestników procesu kształcenia, uczniów, miejscem ciekawym, atrakcyjnym, w którym zdobywanie wiedzy połączone jest z osobistą satysfakcją, wynikającej z zaspokajania potrzeb natury ambicjonalnej. A przecież edukacja powinna spełniać oczekiwania społeczne, w tym oczekiwania zarówno najmłodszej części owego społeczeństwa, jak i dorosłych, którzy winni mieć możliwość ustawicznego doskonalenia swoich umiejętności. Tutaj Lewowicki postuluje, by uwolnić oświatę od ludzi, którzy wprowadzają w szkole atmosferę nerwowości, aby uwolnić oświatę od wychowawców, którzy nie szanują godności młodzieży i nie respektują jej elementarnych potrzeb. ( T. Lewowicki, 1997, s. 34).

5/5 - (2 głosów)